Leczenie pokornego Miśka jest długotrwałe. Psinka wygląda już ślicznie. Spróbuję zamieścić zdjęcia wyleczonego pyszczka. Czarnym psom ciężko zrobić wyraźne fotki. Nawet profesjonalny zakład foto ma z tym problemy. Robiliśmy Miśkowi fotki w salonie. Uzyskaliśmy efekt odwrotny od zamierzonego. Naszym zmartwieniem jest brak rodziny adopcyjnej dla pluszaka. Marzeniem jest rodzina spokojna, wyciszona emocjonalnie np. emerytów chętnych do romantycznych spacerów z pieskiem. Misiek nie ma nawet adopcji wirtualnej. W fundacji przebywa już bardzo długo.
Dzięki Wam Darczyńcom uzyskujemy środki na jego potrzeby. W imieniu Miśka - dziękujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz