FOZ "Ulga w Cierpieniu" Fundacji Opieki nad Zwierzętami Skrzywdzonymi przez Ludz

poniedziałek, 15 czerwca 2015

c.d. Chorzowska pinczerka "LIDELKA"

2015.06.15  godz. 20,00 - WIECZORNY SPACER W ZAROŚLACH
--------------------------------------------------------------------------------------------

Dzisiaj dopiero "za drugim podejściem" udało nam się pospacerować z małą. Spacerek trwał zaledwie pół godzinki.W tym czasie opiekunka kotów Azylu C.K.podawała kotom  wieczorne dawki insuliny, więc zaproponowano nam wejście na teren Azylu i szybciutki spacerek z małą.
Szkoda, że nie było drugiej osoby ze mną aby mogła uwiecznić na fotografii efekt wyjścia małej z boksu. Lidelka z całej  siły wydarła wręcz z zamknięcia z taki skutkiem ,że wplątała się w uchwyty mojej torebki.Wyglądała jak obgjuczony bagażem wielbłąd.


 Lidelka vel LIDZIA chętnie wkroczyła w zarośla. W chaszczach wcinała soczystą trawkę, merdała ogonkiem - wyraźnie widziałam ,że zmieniła się psychicznie. Nie jest już taka spięta.



Nawet wysikała się swobodnie. 


Oj dużo moczu oddała, oj dużo!!!!!!!!!!!!!




Rozstanie to najtrudniejsza chwila.


Tęskne szczekanie, zawodzenie i wtórne odgłosy cierpiących samotność współbraci niedoli rozrywają moje stare serce...
Szukajmy wspólnie rodzin dobrej woli dla naszych milusińskich. Kto nie może adoptować realnie - niech adoptuje wirtualnie!!!!

Lidelce włożyłam do budy kocyk, przekupiłam ją klopsikiem i szybciutko wysunęłam się z boksu. Mój Boże jak ona płakała!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz