FOZ "Ulga w Cierpieniu" Fundacji Opieki nad Zwierzętami Skrzywdzonymi przez Ludz

poniedziałek, 7 marca 2016

Rezultat Celu - https://www.siepomaga.pl/zwierzeta-zmarlej-eli Pomocy dla Nuki i Oriona!


       Wspaniali Darczyńcy - dziękujemy Wam za dar serca dla Nuki i Oriona. Dziękujemy również PANIOM z Dąbrowy Górniczej, dobrowolnie zaangażowanym w pomoc opuszczonym zwierzętom oraz skuteczne poszukiwanie rodziny adopcyjnej.
Nie ukrywam, że resztkami sił pokonałam drogę na spotkanie z PANIAMI . Spotkanie odbyło się w mieszkaniu zmarłej pani Eli.
W przeddzień mojej hospitalizacji zdążyłam  osobiście poznać te wspaniałe kobiety, wytłumaczyć się z mojej poważnej niedyspozycji zdrowotnej i uzgodnić wspólny front działania. Reasumując pieski oraz koty do dnia adopcji pozostawały w mieszkaniu zmarłej właścicielki. Panie dzieliły się obowiązkami : karmieniem, podawaniem leków, wyprowadzaniem na spacery. Ogłoszenia adopcyjne oraz inne formy poszukiwania rodzin realizowaliśmy działając " na dwa fronty". Udało się! Widocznie pani ELA "z góry" pomagała nam interweniując u Najwyższego. Otóż zgłosiła się rodzinka, która jeszcze przed Świętami zapragnęła odwdzięczyć się losowi i podzielić się swoim wielkim szczęściem ze zwierzętami w potrzebie. Małżeństwo wybudowało dom i wprowadzało się do swojego nowego gniazdka tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Poznawszy traumatyczny los Nuki i schorowanego staruszka Oriona postanowili przygarnąć ich do siebie. Panie w moim imieniu przeprowadziły transport adopcyjny ( poprzedzony wizytą przed adopcyjną), za co jestem Im bardzo wdzięczna. Uprzednio wykonały Orionkowi badanie poziomu hormonów tarczycy i badanie poziomu enzymów trzustkowych. Kupiły dla Orionka kolejne porcje leków i karmę weterynaryjną "R.C" Koszt badania krwi, leków i karmy rozliczymy ze zbiórki aukcyjnej.
Pieski pojechały do nowego domu z ogrodem w Tychach.  Ja opuściłam szpital dwa dni przed świętami. Do tej pory nie funkcjonuję  sprawnie tak jak kiedyś. Dlatego każda forma pomocy w obecnej sytuacji jest również ratunkiem dla mnie. Niestety czekają mnie kolejne pobyty szpitalne. Z tego powodu gorąco proszę osoby wspierające nasze wysiłki dodatkowo o pomoc w reklamowaniu potrzeb adopcyjnych zwierząt.

Jestem wzruszona zaangażowaniem dobrodusznych kobiet z Dąbrowy Górniczej. Zdążyły również zaadoptować  kocięta pani Eli.. Nawet zabrały panią Basię ( matkę zmarłej Eli ), aby naocznie przekonała się - że zwierzątka wędrują do naprawdę wspaniałych , odpowiedzialnych rodzin.



ORION


NUKA

Wszystkim ludziom dobrej woli dziękujemy za zaangażowanie, za dobrowolnie przyjęty trud niesienia pomocy!!! Dziękujemy za darowizny finansowe!!!
Wizytę po adopcyjną opiszemy na blogu fundacji .

Życzymy DUUUŻO ZDROWIA w 2016 r !!!
 Życzymy niegasnącego zapału do walki o lepszy byt naszych czworonożnych przyjaciół!!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz