24 maja 2017 r dobra pani Natalia tankując paliwo na Stacji Paliw w Kaletach zauważyła pokornego kotka lgnącego do ludzi w poszukiwaniu pożywienia.
Czy ktoś go rozpoznaje?
Prawdopodobnie już w czasie obchodów DNI KALET szukał u ludzi łaski.
Kiciuś zaglądał do kartonika na zbędne paragony...jedzonka w nich nie znalazł.
Warował cierpliwie pod drzwiami licząc na dokarmienie z ludzkiej ręki.
Nie odstępował od drzwi w nadziei na odrobinkę ciepła płynącego z zamkniętego pomieszczenia.
Kocurek wzruszył serce pani Natalii. Ujęła go delikatnie i przywiozła do P.W. "ZWIERZAK" lecznicy wet. zaprzyjaźnionej z naszą fundacją.
Kocurek otrzymał tymczasowe imię FELIKS.
W tym samym dniu kotek został poddany badaniu lekarskiemu, które wykazało silne niedożywienie, odwodnienie, osłabienie organizmu z potrzebą dużej dawki snu.
O kleszczach nawet nie wspominamy...brrrrr...........
W sumie ciągle spał , jadł, pił- spał, jadł,pił- spał, jadł, pił itd
Gdy domagał się pieszczot - głaskaliśmy jego kostki skórą okryte. Prawdziwy szkieletor.
Zmarnowany, wycieńczony, ledwo żywy... z wyłysieniem na nosku.
Ciągle odsypiający niedobory snu.
Korzystał z poczucia bezpieczeństwa i nadganiał zaległości związane z potrzebami biologicznymi.
Nie miał ochoty na opuszczenie klateczki.
25.05.2017r - rozpoczęła się wnikliwa diagnostyka wraz z leczeniem :
Rozpoczęły się codzienne transporty do lecznicy
Nadal najważniejszy był tylko sen i posiłek!!!
02.06.2017 r c.d. diagnostyki i leczenia
07.06.2017r stanowczo ratowaliśmy maluszka
Marniutki, słabiutki - chętny do leczenia:
Zmiany skórne trudno było leczyć obolałemu kotu. Zastrzyki z antybiotyku oraz leków p/zapalnych i p/bólowych przyniosły ulgę kociej bidzie.
I ząbki kwalifikowały się do usunięcia ( zabieg wykonano 07.06.2017r)
Feliks zmieniał się w oczach. Zmiany szły na lepsze!!!
Waga ciała wzrosła z 3,00 kg do 4,4 kg, aby znowu wznieść się do 4,5 kg!!!
Można już było poddać kocurka zabiegowi kastracji:
oraz implantacji mikrochipem
chore kły zostały usunięte ( foto w archiwum fundacji )
Feliks jest już zwarty i gotowy do adopcji!!!
I co najważniejsze nadal chce być kotem wchodząco - wychodzącym,
pomimo swojego zamiłowania do ekologicznego, biodegradowalnego żwirku silikonowego.
Kto pokocha tego malucha?
Zdrowego KOCURKA - KASTRATA z ujemnym wynikiem testu na FeLV i FIV.
Jedynym wymogiem jest dbałość o jego dietę wysokobiałkową i regularne dawkowanie preparatów p/endo i ektopasożytom.
Mizianie i przytulanie FELIKSA pięknie chowającego pazurki stanowi WIELKĄ RADOŚĆ dla przyszłego właściciela.