Kociaki w lecznicy broją na całego!!!
Niech tylko dobrzy ludzie wreszcie się ukarzą na horyzoncie adopcji!!!
PANNA ŁAPKA jest bardzo smutna .... ustępuje braciom we wszystkim. Nawet miseczkę z pożywieniem oddaje im, a sama dopiero wtedy dojada gdy chłopcy najedzeni od miski odejdą.
Kocurek "USZKO" prosi o datek...
Kocurki "USZKO" i "NOSEK" bacznie obserwują poczynania lekarza
Czas na sen .... im wyżej, tym lepiej .....
No i jak tu pracować z takimi asystentami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz