FOZ "Ulga w Cierpieniu" Fundacji Opieki nad Zwierzętami Skrzywdzonymi przez Ludz

poniedziałek, 30 czerwca 2014

c.d. BYTOMSKA KOCIA RODZINA - W POTRZEBIE

Kocięta rosną...........domków chętnych do adopcji BRAK!


Jedzą, rosną, brykają i na rodzinę czekają.

sobota, 28 czerwca 2014

BYTOMSKA KOCIA RODZINA - W POTRZEBIE

Okocone - dnia 9 maja 2014 r
-------------------------------------------

Wrażliwość serc ludzkich jest ogromna!!! W dzisiejszym zmaterializownaym świecie te cechy są bezcenne.Ofiarność ludzi jest godna najwyższej pochwały!!!!!!!!
Fundacja otrzymała z terenu miasta BYTOM kocią rodzinkę w potrzebie...wiadomo jakiej...
Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że wybawiciele kociej sfory zaadoptowali Kotusię Matusię....przeprowadzili sterylizację kotki ( na swój koszt), wykonali test diagnostyczny w kierunku białaczki (na swój koszt) - który okazał się na szczęście ujemny!!!!!!!!!!!!!!!
Pozostała nam trójka kociąt, dla których szukamy rozważnych domów. Kocięta:
1- kotusia "Panna Łapka"
2-  kocurek "Uszko"
3 - kocurek "Nosek"
oczekują na adopcję wirtualną , po której nastąpi adopcja stała.
ww.ulgawcierpieniu.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=232&Itemid=96

OCZYWIŚCIE UDZIELANIE POMOCY UZALEŻNIONE JEST OD NAKŁADÓW FINANSOWYCH. Nasi wierni darczyńcy wespół z przyszłymi rodzinami adopcyjnymi pomogą nam sprostać temu zadaniu.
Sumarycznie liczymy na zbiórkę w wysokości 600,00zł ( karma + Faktury weterynaryjne)


Fakturka za odrobaczenie maluszków i wystawienie Książeczek Zdrowia


Z  Kotusią - Matusią w dniu "dostawy"
Kontakt w sprawie adopcji :
tel.kom nr 604253456; 693373787
OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU w godz 9-13 oraz 16-19
Tarn.Góry ul. Dąbrowskiego 7






Dziękujemy ofiarodawcom za współdziałanie na rzecz BRACI MNIEJSZYCH!!! LICZYMY NA WASZĄ NIEUSTANNĄ POMOC!!!!








poniedziałek, 16 czerwca 2014

CD Kocur RAMBO - piekarski bojownik cały w bliznach prosi o pomoc



Na początku tygodnia tzn 12.06.2014 r -  rozpoczęła się diagnostyka kotka Rambo. Klinicznie kotek wygląda lepiej, futerko zrobiło się miękkie a strupki zanikają. Pierwszym badaniem był test na obecność wirusów: białaczki i kociego HIV (FIV). Na szczęście oba wyniki były ujemne, więc można było szukać dalej. Kotek mimo wychudzenia ma stosunkowo duży brzuch oraz sporo pije, co może oznaczać bardzo poważne schorzenia wątroby, nerek, cukrzycę lub choroby serca.
Po wczorajszym badaniu wiemy już nieco więcej - na pierwszy plan wysuwają się kiepsko funkcjonujące nerki, również wątroba i trzustka są w nie najlepszym stanie; do tego Rambo ma anemię. Wszystkie sprawy są poważne, choć przy odpowiednim leczeniu i diecie, Rambo ma szanse na długą i spokojną starość. 


Na zdjęciu wynik testu. Jedna kropka w tym miejscu oznacza, że test przeprowadzono prawidłowo. Brak kolejnych jest wynikiem ujemnym w kierunku białaczki i fiv.


Weterynaryjne Laboratorium Diagnostyczne Śląskie

Laboratoria Analityczne Sp. z o.o.

ul. Żelazna 1, 40-851 Katowice

tel. (32) 359 09 48

fax. (32) 359 09 28

e-mail: weterynaria@sla.pl

weterynaria.sla.pl

Korespondencja dla:

PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA "ZWIERZAK"

Dąbrowskiego 7

42-606 Tarnowskie Góry

Dane właściciela:

Figuła, Elżbieta

Gatunek: kot

Lekarz zlecający: Figuła  Elżbieta

Data wydruku: 11-06-2014

Data przyjęcia: 11-06-2014 13:04

Data badania: 11-06-2014

Oddział: 5066 Nr zl: 5066/0031/06/14

Rok ur. Pł. Oddz.5066 Nr pacj. Opis

2008 A2122 

WYNIK ZLECENIA 5066/0031/06/14

Nr Nazwa badania Wynik Jedn. Norma

999 U W A G I

........................ T4 w innym terminie

5022 Fruktozamina 605.44 umol/l 390

5101 Bilirubina całkowita 0,01 mg/dl 0 0.2

5102 AST (GOT) 110,7 U/l 15 50

5103 ALT (GPT) 223,8 U/l 5 70

5105 ALP 21,0 U/l 0 150

5107 Mocznik 225,6 mg/dl 19.9 54.27

5108 Kreatynina 2,9 mg/dl 1.8

5111 Cholesterol całkowity 153,3 mg/dl 120 330

5114 Triglicerydy 22,7 mg/dl 18 150

5117 Lipaza 27,0 U/l 300

5119 CK-NAC (kinaza kreatynowa) 668,0 U/l 300

5123 Amylaza (diastaza) 1678,5 U/l 1650

5135 Jonogram (K, Na, Cl)

/ Potas 4,73 mmol/l 3.5 5.1

/ Sod 155,0 mmol/l 139.1 156.5

/ Chlorki 117,2 mmol/l 96 113

5136 Wapń całkowity 2,35 mmol/l 2.3 3

5137 Fosfor nieorganiczny 5,0 mg/dl 2.17 4.96

5138 Magnez 2,08 mg/dl 1.5 3.2

5141 Białko całkowite 8,2 g/dl 5.3 7.7

5302 T4 badanie w toku

Norma

min.

max.

Zatwierdzający:

Laboratorium prowadzi wewnętrzną i zewnętrzną kontrolę jakości
Kierownik laboratorium - lekarz weterynarii Adam Brandwein







środa, 11 czerwca 2014

LOLEK - pokorny trójłapek czwarty rok w fundacji, prosi o datek na utrzymanie

LOLEK został przyjęty pod opiekę fundacji na prośbę Prezesa Radomszczańskiego TOZ w dniu 10 października 2010r.
Piesek pochodzi z Gminy Ładzice / kod pocztowy 97-561/

Prawdopodobnie uległ wypadkowi komunikacyjnemu w dniach 5-7.08.2010 r
W Radomsku został poddany intensywnemu leczeniu w okresie od 11.08.2010 r do 01.09.2010 r

Po konsultacji lekarskiej przeprowadzonej w lecznicy "Vetmedicor" w Tarnowskich Górach dnia 11.10.2010 r stwierdzono, iż  pomimo starań łapka lewa przednia pieska - po wielokrotnym złamaniu śródstawowym w stawie łokciowym uległa wielokrotnemu przewlekłemu procesowi bakteryjnemu z przetokami z wnętrza stawu. Wystąpił obrzęk i zgrubienia stawu. Ograniczone, bolesne zgięcie i wyprost. Powstały bardzo silne zaniki mięśniowe.

Od dnia w/w konsultacji - zastosowano podwójną antybiotykoterapię celem osłonowego przygotowania zwierzęcia do  zabiegu wysokiej amputacji chirurgicznej.

Zabieg przeprowadzono w piątek dnia 15.10.2010 r. Operacja przebiegła pomyślnie. Ognisko infekcyjne nie sięgało miejsca amputacji wysokiej.Rokowania są dobre.
Na zdjęciach widać jak piesek "nosi łapkę". Trzykrotnie dotykał podłoża przy próbie położenia jej na ziemi.Każdy dotyk sprawiał Lolkowi ból.

CZY NAPRAWDĘ NIE MA JUŻ LUDZI O SZCZERYM OTWARTYM SERCU DLA WIERNEGO I WDZIĘCZNEGO LOLKA?
JESZCZE NIGDY NIE ODEBRALIŚMY TELEFONU W SPRAWIE JEGO ADOPCJI.
NAPRAWDĘ ŻADEN CZŁOWIEK JESZCZE NIE ZADZWONIŁ.
INNE PSY JUŻ DAWNO MAJĄ SWOJE DOMY.
NAWET TE NERWOWE, SZCZEKLIWE, ZEZOWATE, WYCHUDZONE, SZCZYPIĄCE LUDZI - tylko nie LOLEK!

D L A C Z E GO ???

"Oddam Ci całą moją miłość,
Oddam Ci całe moje serce,
Oddam Ci nawet moją dusze,
Tylko mnie przytul, weź na ręce. Spojrzę Ci wtedy ufnie w oczy,
Wtulę swój nosek w Twoje ramię,
Przyrzeknę wierność już na zawsze ...
A tej przysięgi nic nie złamie. Więc daj mi tę ostatnią szansę,
Pomóż w bolesnej mej udręce,
Stanę się całym Twoim życiem,
...Tylko mnie przytul, weź na ręce..."

Jesteśmy zmuszeni prosić Was o datek na utrzymanie Lolka. Wszelkie próby reklamy adopcyjnej dla pieska nie przyniosły efektu. Mamy takich psiaczków sporo, więc prosimy ....skromne 500,00 zł wystarczy przez  jakiś czas wypełnić psią miseczkę.
Prosimy Was - pomóżcie znaleźć psu nowy dom!!!!
W imieniu pokornego LOLKA - DZIĘKUJEMY!!!



wtorek, 10 czerwca 2014

Szczególne podziękowanie dla forum postcrossing.com.pl

KOCHANI DARCZYŃCY - zrobiliście nam wielką niespodziankę przygotowując zbiórkę pieniędzy dla Staruszka REXA z głęboką raną szarpaną. Gorąco Wam dziękujemy:

  • od DwaWilki z forum postcrossing.com.pl
  • od cioci Spiącej Królewny z forum postcrossing.com.pl
  • Zdrówka od lorem.ipsum z forum "postcrossing.com.pl".

Dopiero jedna aukcja zakończyła się sukcesem, a już mamy kolejny podobny problem z dwuletnim obolałym, całym w ranach CZARUSIEM: http://www.siepomaga.pl/f/ulgawcierpieniu/c/1507


Wierzymy, że i tym razem nie opuścicie nas w potrzebie! Dziękujemy z całego serca!

Obolały CZARUŚ - cały w głębokich ranach prosi o pomoc

Dnia 6 czerwca 2014 zostaliśmy poproszeni o udzielenie pomocy wycieńczonemu, obolałemu psu z głębokimi ranami na ciele. Po zaopatrzeniu  przez lekarza od zdarzeń drogowych, przetransportowaliśmy CZARUSIA do Klinki Weterynaryjnej w Katowicach Brynowie. Czasookres akcji ratunkowej wraz z transportem trwał 8 godzin. Zakończył się  powrotem do siedziby fundacji dopiero o godz 1 w nocy.
Przyczyna obrażeń jest nie znana. Rany natomiast są głębokie, stare a niektóre świeże. Obrażenia uwidaczniają rozerwane mięśnie i sięgają aż do kości.. Istniała obawa konieczności wykonania amputacji wysokiej łapki prawej przedniej, z powodu  infekcji penetrującej w głąb organizmu przez otwarte wrota zakażenia.
Lekarz  opisał rany następująco :
KIW - STARE RANY 
w okolicy między czwartym a piątym palcem kończyny przedniej prawej, rana głęboka sięgająca mięśni oraz uwidaczniająca kości
w okolicy pachwiny lewej
w okolicy między łopatkowej 
w okolicy bocznej strony brzucha - strona lewa
brak wyczuwalnych krepitacji kości długich, błony śluzowe różowe, wilgotne, brzuch miękki, niebolesny, osłuchowo bz
Rokowanie ostrożne
Dokumentacja fotograficzna ukazuje rodzaj obrażeń . Zdjęcia uwidaczniają brak sił fizycznych pieska. CZARUŚ BARDZO CIERPLIWIE I Z WIELKIM PODDANIEM ZNOSIŁ WSZYSTKIE ZABIEGI: odkrywanie i usuwanie martwiczej tkanki z ran, golenie sierści wokół bolesnych ran, głębokie czyszczenie, nakładanie antybiotyku w maści, zakładanie opatrunku, podawanie leków w zastrzykach - samczyk ani razu nie zawył z bólu!
CZARUŚ nadal jest leczony stacjonarnie w klinice. Proces gojenia ran będzie wielomiesięczny.!!! Pomoc udzielana psu zapowiada się na długotrwałą i bardzo kosztowną. Doświadczenie podpowiada nam, że kwota zbiórki musi wynosić 2500,00 zł. Nie znamy skutków dalszych rozległych obrażeń. W związku z tym spodziewamy się kontynuacji  kosztownej diagnostyki i leczenia.

Liczymy na ofiarność darczyńców. Nigdy nas nie zawiedliście ! Za udzieloną pomoc finansową dziękujemy!
Losy psa będziemy opisywali na blogu fundacji.
















niedziela, 8 czerwca 2014

cd „ Zaczęła rodzić więc.....”

W środę 4.czerwca w Przychodni Weterynaryjnej ZWIERZAK miała miejsce kolejna wizyta Kotusi - Matusi i jej dzieciaczków. 
Kotusia - Matusia została zbadana pod kątem obecności wirusów: białaczki i kociego niedoboru immunologicznego (FeLV i FIV). Są to groźne choroby, które nawet latami mogą pozostać bezobjawowe, a kotek niestety zarażać może inne kotki. Test przeprowadzono na miejscu w przychodni, koteczka bardzo dzielnie zniosła pobranie krwi. Ku naszej radości i uldze test okazał się ujemny, w związku z czym maluszki również traktowane są jako zdrowe. 
Po tej procedurze kotka oraz jedno z jej dzieci - kocurek nr 2, które pozostaną kotkami wychodzącymi swobodnie na zewnątrz, zostały zaszczepione przeciwko kocim chorobom: katarowi kociemu i panleukopenii oraz przeciwko białaczce. Jako że zgodnie z informacjami od pani dr Anny Tobór, która do tej pory się kociakami opiekowała i nadzorowała procedury adopcyjne, pozostałe kotki będą typowo domowe - zostały zaszczepione przeciwko katarowi kociemu i panleukopenii. 

Wszystkie maluchy dzielnie zniosły badanie i szczepienie i na pewno wkrótce sprawią wiele radości swoim opiekunom


FRODO - kocurek nr 2 - już w nowym domu ! 
Na zdjęciu wspólny wypoczynek  z nową Panią.
Wszystkiego najlepszego Frodo - bądź szczęśliwy w nowym domu !

środa, 4 czerwca 2014

Kocur RAMBO - piekarski bojownik cały w bliznach prosi o pomoc

02.06.2014r
W dniu  dzisiejszym wolontariuszki Fundacji "PRZYSTAŃ OCALENIE" nawiązały współpracę z naszą fundacją w celu udzielenia pomocy PIEKARSKIEMU RAMBO - wieloletniemu  bojowemu  kocurkowi znalezionemu na terenie Piekar ŚLĄSKICH. W ocenie lekarza obrażenia jakich doznał kocurek są wynikiem WALK STADNYCH . Pełną opiekę weterynaryjną prowadzi Przychodnia Weterynaryjna "ZWIERZAK" w Tarnowskich Górach ul. Dąbrowskiego 7( tel.kom. 693 373 787 ). Niestety rany na ciele nie są jedynym problemem. Pasożyty pełzające w sierści, ubytki uzębienia, waleciarze w uszach, no i nadal obecne jąderka - to zadania dla bardzo miłej PANI DOKTOR. Pytanie podstawowe - kto pokryje koszty ?
Panie dobrodziejki zapłaciły za pierwszą wizytę z własnych funduszy. Gratulujemy poświęcenia ekonomicznego !!!!
 Pozostałą całość musimy z honorem zapłacić ze zbiórki publicznej poprzez SIEPOMAGA .PL.
Wierzymy ,że RAZEM DAMY RADĘ!!!
Licząc na dobroć Waszych serc uzbieramy potrzebne 500,00zł. Pokryjemy tą kwotą wszystkie koszty weterynaryjne.


















cd - „Pusia - pięć kilogramów miłości”

Po kolejnej szczęśliwie odbytej operacji usunięcia guzów listwy mlecznej (Mastectomia częściowa - 14 maja 2014r). Pusia zakosztowała próbnej adopcji. Przyjęła ją rodzina, która w 2011 roku adoptowała od nas samca - psa o imieniu Berni. Pusia zaskoczyła nas akceptacją domowników. Troszeczkę powarkiwała na większego od niej samczyka Berniego. My jednak szczególnie obawialiśmy jej reakcji na PANA DOMU, ponieważ suczka pamięta krzywdy wyrządzone jej przez poprzedniego opiekuna. 
Dom dał jej tyle ciepła i czułości, że samiczka z poczuciem bezpieczeństwa i spokoju pospała sobie smacznie na legowisku. Problemem natomiast okazał się dominujący lęk separacyjny. Rodzina nie mogła znaleźć sposobu na sprowokowanie PUSI do opuszczenia legowiska celem załatwienia potrzeb fizjologicznych (opróżnienia się). Ustąpiliśmy, poddaliśmy się - i PUSIA wróciła ponownie do fundacji. Jeszcze przez wiele godzin po powrocie - nie piła, nie jadła, nie sikała itd No cóż  .......... ciężka droga przed nami.Wielokrotnie adoptowaliśmy do rodzin psy specjalnej troski. Liczymy na pomoc Opatrzności i kolejną złotą rodzinę, której suczka nie sprawi problemów.

















cd - Elmo skazany na poniewierkę

W dniu dzisiejszym Elmo został ponownie zszyty chirurgicznie. Leczenie jego stanu psychicznego okazuje się być wyzwaniem trudniejszym od wszelkich innych zadań.















ELMO - skazany na poniewierkę

Dnia 31 grudnia 2013r starszy Pan doprowadził rocznego samczyka do siedziby fundacji. Grzecznie poprosił nas słowami - "TEN PIES IDZIE ZA MNĄ OD CENTRUM MIASTA. PROSZĘ SIĘ  NIM ZAJĄĆ". Powiadomiliśmy o tym fakcie Urząd Miasta. Psu nadaliśmy imię Elmo.
Elmusia poddaliśmy należnym zabiegom weterynaryjnym tzn ZOSTAŁ ODROBACZONY ODPCHLONY I ZASZCZEPIONY - oraz oznakowany mikrochipem.
Już po dwóch tygodniach uśmiechnęło się do niego szczęście. 
Został adoptowany ........... a dnia 31 maja 2014 r zwrócony do fundacji. 
Odebraliśmy psa 
- znerwicowanego (warczącego)
- zakleszczonego
- wychudzonego (z silną biegunką)
ELMO jest obecnie pod opieką lecznicy "VETMEDICOR " w Tarnowskich Górach. Wszczęto leczenie antybiotykiem w inj. domięśniowej. Przeprowadzono kastrację psa. Niestety pobudzenie psychiczne jest tak potężne, że nawet silne dawki "HYDROXYZYNY"  nie wyciszają go . ELMO zniszczył już 3 kołnierze pooperacyjne. Skacząc do wysokości 1 metra od podłoża doprowadził do rozejścia się rany pokastracyjnej. Dzisiaj będzie zapewne wtórnie zszywany. Z konieczności będziemy musieli zastosować bardzo silny środek uspokajający. Nie jest to możliwe, abym nieustannie utrzymywała bezpośredni kontakt z psem. Mam wiele innych obowiązków i wielu jeszcze innych podopiecznych czworonogów. Natomiast ELMO nie wytrzymuje psychicznie samotności - skacze, krzyczy, drapie drzwi, w ogrodzie wali kołnierzem w płot  itd. Chciałabym, aby los sprezentował dla takiego psa DT - co było by dla niego ZŁOTYM ŚRODKIEM.
Dziękujemy za darowizny - zapewne wydamy na niego 600,00 zł. 
Bardzo prosimy śledzić nasze działania na rzecz BRACI MNIEJSZYCH za pośrednictwem BLOGA fundacji.
Poszukujemy rodziny adopcyjnej . Do czasu adopcji potrzebna jest nam adopcja wirtualna.







LICZYMY NA WSZĄ POMOC  KOCHANI DARCZYŃCY - NIGDY NAS NIE ZAWIEDLIŚCIE - DZIĘKUJEMY!!!