FOZ "Ulga w Cierpieniu" Fundacji Opieki nad Zwierzętami Skrzywdzonymi przez Ludz

środa, 7 czerwca 2017

FELIKS niedożywiony kot ze Stacji Paliw w Kaletach

24 maja 2017 r dobra pani Natalia tankując paliwo na Stacji Paliw w Kaletach zauważyła pokornego kotka lgnącego do ludzi w poszukiwaniu pożywienia. 

Czy ktoś go rozpoznaje? 

Prawdopodobnie już w czasie obchodów DNI KALET  szukał u ludzi łaski.




 Kiciuś zaglądał do kartonika na zbędne paragony...jedzonka w nich nie znalazł.


Warował cierpliwie pod drzwiami licząc na dokarmienie z ludzkiej ręki.





Nie odstępował od drzwi w nadziei na odrobinkę ciepła płynącego z zamkniętego pomieszczenia.


Kocurek wzruszył serce pani Natalii. Ujęła go delikatnie i przywiozła do P.W. "ZWIERZAK" lecznicy wet. zaprzyjaźnionej z naszą fundacją.


Kocurek otrzymał tymczasowe imię FELIKS. 



W tym samym dniu kotek został poddany badaniu lekarskiemu, które wykazało silne niedożywienie, odwodnienie, osłabienie organizmu z potrzebą dużej dawki snu. 
O kleszczach nawet nie wspominamy...brrrrr........... 


W sumie ciągle spał , jadł, pił- spał, jadł,pił- spał, jadł, pił itd 
Gdy domagał się pieszczot - głaskaliśmy jego kostki skórą okryte. Prawdziwy szkieletor. 


Zmarnowany, wycieńczony, ledwo żywy... z wyłysieniem na nosku.



Ciągle odsypiający niedobory snu.


Korzystał z poczucia bezpieczeństwa i nadganiał zaległości związane z potrzebami biologicznymi.


Nie miał ochoty na opuszczenie klateczki.


25.05.2017r - rozpoczęła się wnikliwa diagnostyka wraz z leczeniem :



Rozpoczęły się codzienne transporty do lecznicy




Nadal najważniejszy był tylko sen i posiłek!!!




02.06.2017 r c.d. diagnostyki i leczenia


07.06.2017r stanowczo ratowaliśmy maluszka 


Marniutki, słabiutki - chętny do leczenia:



Zmiany skórne trudno było leczyć obolałemu kotu. Zastrzyki z antybiotyku oraz leków p/zapalnych i p/bólowych przyniosły ulgę kociej bidzie.



I ząbki kwalifikowały się do usunięcia ( zabieg wykonano 07.06.2017r)



Feliks zmieniał się w oczach. Zmiany szły na lepsze!!!






Waga ciała wzrosła z 3,00 kg do 4,4 kg, aby znowu wznieść się do 4,5 kg!!! 

Można już było poddać kocurka zabiegowi kastracji:


oraz implantacji mikrochipem



chore kły zostały usunięte ( foto w archiwum fundacji )


Feliks jest już zwarty i gotowy do adopcji!!!
I co najważniejsze nadal chce być kotem wchodząco - wychodzącym,
pomimo swojego zamiłowania do ekologicznego, biodegradowalnego żwirku silikonowego.



Kto pokocha tego malucha?

Zdrowego KOCURKA - KASTRATA z ujemnym wynikiem testu na FeLV i FIV.
Jedynym wymogiem jest dbałość o jego dietę wysokobiałkową i regularne dawkowanie preparatów  p/endo i ektopasożytom. 
Mizianie i przytulanie FELIKSA pięknie chowającego pazurki stanowi WIELKĄ RADOŚĆ dla przyszłego właściciela.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz